Upsala Cyrk – niezwykła inicjatywa

Upsala Cyrk – niezwykła inicjatywa

Upsala Cyrk to wyjątkowa inicjatywa zapoczątkowana 18 lat temu w Sankt – Petersburgu. Dzięki pracy zaangażowanego zespołu pod wodzą Larisy, jednej z najbardziej charyzmatycznych postaci jakie znam, dzieciaki i młodzież ze środowisk patologicznych dostają szansę na inne życie, ale przede wszystkim wybór. Mogą przekonać się, że dzięki ciężkiej pracy mają wpływ na zmianę swojego życia. Mogą też odpuścić i odnaleźć sens w narkotykach, alkoholu czy zachodząc w ciąże przypadkiem w wieku 14 lat. W Upsala, zamiast spędzać bezproduktywnie czas, dzieciaki spotykają się po lekcjach na wymagających treningach. Efektem są przepiękne i profesjonalne spektakle akrobatyczne na bardzo wysokim poziomie w ciekawej muzycznej aranżacji.

Dzięki konsekwencji i wytrwałości w działaniu, a przede wszystkim wiary w sens działalności Upsala, wiele dzieciaków osiągnęło sukces zawodowy, założyło szczęśliwe rodziny, a dziś pomaga kolejnym pokoleniom wychowanków. Dzięki sponsorom i przedstawieniom, z podmiejskiego parku, gdzie 17 lat temu uczyli się żonglować piłeczkami, trupa przeniosła się do profesjonalnego namiotu i grupy biurowców. Kilka lat temu w cyrku powstała nowa grupa, tzw. Lemurów. Jest to grupa dzieci z zespołem Downa, które to wyprawiają na scenie niesamowite rzeczy i mogą spełniać swoje marzenia.

A jak ja się mam do Upsali?:) Wszystko wydarzyło się 10 lat temu. Szukałam jakiejś działalności w Sankt Petersburgu – mieście, w którym, bardzo chciałam kiedyś pomieszkać. Pomysł i możliwość dostania się do tej organizacji jako wolontariusz, podsunął mi miejscowy kolega. Na wspomnienie przewrotów w tył na w-fie w szkole, myśl o wolontariacie w cyrku napawał mnie przerażeniem. Ale jak to mówią: no risk no fun😊

Pomysł był taki, że pomagam dzieciakom w lekcjach, języku angielskim i przy różnych akcjach, które inicjował kolektyw. Życie szybko zweryfikowało, kto nauczył się od kogo więcej.

Doświadczenie z Upsala Cyrk pokazało mi, jak bardzo trudno jest pomagać mądrze. Tak, by rzeczywiście druga strona coś z tego wyniosła, a nie by tylko zaspokoić swoje ego. Jedno wydarzenie szczególnie zapadło mi w pamięć. Robiliśmy remont mieszkania komunalnego jednej z dziewczynek, która mieszkała z mamą. Mieszkanie było w opłakanym, stanie. Nie chcę tu wnikać w szczegóły. Pokrótce – „wynieśliśmy” stare mieszkanie i „wstawiliśmy” nowe. Kiedy po kilku tygodniach pytałam, jak mieszka się dziewczynom w nowym gniazdku, okazało się, że szybko wróciło do poprzedniego stanu. Narzuciliśmy się z nasza pomocą. Narzuciliśmy komuś naszą wizję życia. W tej kilkudniowej akcji z mieszkaniem, zawarte było dużo nauki i wniosków.

Najlepsza szkoła języka rosyjskiego ever. Po miesięcznym kursie językowym w Petersburgu sprzed roku, i kilku już na koncie wyprawach do Rosji, myślałam, że dobrze opanowałam  ten język. Pierwszy kontakt z dzieciakami szybko rozwiał moje wątpliwości. To dzięki nim poznałam rosyjski slang i słówka, których bynajmniej nie znalazłabym w utworach Puszkina.

Oprócz popołudni spędzanych z dzieciakami, od rana byłam wolontariuszem w Ermitażu. Chcąc połączyć obie działalności, pod koniec trzymiesięcznego pobytu, zaproponowałam dzieciakom wycieczkę po muzeum. Może nie było zbyt wielu chętnych, jednak na zbiórce pojawił się m.in. największy „urwis” ówczesnej grupy. Nie mógł uwierzyć, że przyjechałam do nich za własne oszczędności, że nikt mi za ten czas z nimi nie płaci. Tamto spotkanie pokazało mi, jak cholernie ważne jest bezinteresowne bycie dla kogoś tak po prostu. Nawet, kiedy nie umiesz robić fikołków i kompletnie nie nadajesz się na nauczyciela angielskiego😊

Dzieciaki co roku jeżdżą na turnee po Rosji i Europie. Ich przedstawienia cieszą się ogromną popularnością. Dwa razy udało mi się odwiedzić ich w Berlinie. Na spektaklu Lemurów popłakałam się kilkukrotnie: ze śmiechu i wzruszenia. Larisa i ekipa robi kawał świetnej i bezcennej roboty. Poprzez swoją działalność ocaliła wiele żyć. Do końca świata będę im kibicować i mam nadzieję, że w końcu ten wyjątkowy teatr zawita do Polski.

Zachęcam do wsparcia działalności Upsala Cyrk. Z pewnością zostanie ono mądrze wykorzystane 🙂

 

 

 

Podobne wpisy:

Podziel się:

podroznosci.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *